Chicago nieprzerwanie już od wielu lat kojarzone jest z genialnym zawodnikiem drużyny Chicago Bulls – Michaelem Jordanem oraz… jednym z największych skupisk Polonii na świecie. I tak jak zawodnik NBA posiada swój pomnik, tak nasi rodacy słyną z własnej dzielnicy zwanej potocznie „Jackowem”. Nie warto jednak zapominać, że Chicago to ogromne jezioro Michigan, piękne stare centrum miasta i wiele atrakcji, których nie sposób spróbować w zaledwie kilka dni. Jaką lokalizację noclegu wybrać, by w pełni wykorzystać pobyt w mieście?
Noclegi w Chicago - gdzie warto się zatrzymać?
Avondale, czyli Jackowo
Jeśli podczas wyjazdu do Chicago zatęsknisz za ojczyzną, bez chwili namysłu udaj się do dzielnicy Avondale, zwanej tu przez Polaków „Jackowem”, od znajdującego się tutaj kościoła św. Jacka. Jest to jedno z największych skupisk Polonii na całym świecie. Sklepy z polskimi towarami, polskie restauracje i przede wszystkim sami Polacy, którzy wyjechali z kraju wiele lat temu stanowią bardzo ciekawą mieszankę. Czy można się tu poczuć jak w domu? O tym warto się przekonać samemu, korzystając z gościnności rodaków. Warto na kilka dni wynająć małe mieszkanko lub loft, które będzie doskonałe zarówno dla podróżującej pary jak i grupy przyjaciół odbywającej podróż po USA.
Jezioro Michigan
Wybrzeże jeziora Michigan to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Chicago. Z uporem maniaka, nawet pomimo złej pogody, starają się oni wypoczywać aktywnie właśnie tutaj. Jeśli Stany Zjednoczone odwiedzimy latem, będzie to idealna lokalizacja by aktywne zwiedzanie i wizyty w muzeach zastąpić relaksem, sportami wodnymi i wspaniałymi widokami. W wolnej chwili warto wybrać się na przejażdżkę Lake Shore Drive, ułożoną równolegle do wybrzeża, z jednej strony podziwiając drapacze chmur, a z drugiej – pokaźnych rozmiarów taflę wody, jeden z symboli miasta. Oferowane tu noclegi mieszczą się właśnie we wspomnianych wyżej wieżowcach. Wielkie hotele oferujące przepych, luksus, prestiż i zawrotne ceny przygotowały setki miejsc noclegowych. Wśród nich znajdziemy też hotele mniejsze, o statusie 2 lub 3 gwiazdek, gdzie w ciągle dobrym standardzie wydamy znacznie mniej przy tak samo interesującej lokalizacji.
Pętla (The Loop)
Pętla, czyli The Loop, to nic innego jak… nazwa centrum miasta nadana mu przez samych mieszkańców. Jest ona naturalną konsekwencją trasy kolejki nadziemnej El, zataczającej pętlę nad tym obszarem. Pętla to również i inne środki komunikacji, warto wybrać się w rejs urokliwym stateczkiem spacerowym na przykład w organizowany tutaj „rejs architektoniczny”, podczas którego z pokładu łodzi zobaczyć można słynne i ciekawe budowle. Ciekawostką może być stacja kolejowa Quincy, pochodząca z 1897 roku i utrzymana w stylu art déco. Dearborn Street z kolei zachwyca ścienną mozaiką „Cztery Pory Roku” autorstwa Marca Chagalla. The Loop będzie najlepszym wyborem dla osób, które chciałyby w relatywnie krótkim czasie zwiedzić jak największą część miasta. Backpackerzy, turyści z walizkami czy pary odbywające podróż życia mogą zdecydować się na nocleg w iście luksusowych warunkach **** hotelu, lub zdecydować się na bardziej budżetową propozycję hotelu o nieco niższym standardzie.
